Jakiś czas temu, byłem na warsztatach firmy Ganymede, opowiadających o tym: jak zostać testerem gier. Tematyka rzadko poruszana, więc wybrałem się z ciekawością, ale bez większych oczekiwań. Będąc bardzo miło zaskoczonym za pierwszym razem, teraz oczekiwania, już miałem.
Prelegentem tym razem, był programista z 10 letnim stażem Maciej Mróz. Na wstępie, zostaliśmy uprzedzeni, że jeśli ktoś miał styczność z jakąś formą programowania, prelekcja może być nieco nudna. Jako osoba posiadająca doświadczenie w programowaniu, mogę przyznać trochę racji temu stwierdzeniu. Powiedziałbym, że prezentacja miała dwie sekcję. Jedną ogólnie programistyczną – na której, ktoś obeznany w temacie, mógł się lekko nudzić, oraz drugą gamedevową – gdzie “typowy” programista, mógł znaleźć coś dla siebie.
Więc jak zostać programistą?
Na samym początku padło stwierdzenie, że programista gier, to nie jakiś odmienny gatunek, a też osoba budująca software. Mam trochę odmienną opinię. Typowe oprogramowanie się buduje, a gry się tworzy. Subtelna, ale znacząca różnica. Jednak moje zdanie w tym temacie, nie zmienia faktu, że oba typy programistów używają podobnych narzędzi – języków programowania, frameworków itp. Dlatego, żeby zostać programistą gier, przede wszystkim, trzeba zostać po prostu programistą.
OK, ale jak zostać programistą? Dla ludzi, lubiących szybkie i łatwe rozwiązania, odpowiedź będzie kopniakiem w krocze. Bycie programistą, sprowadza się do opanowywania nowych narzędzi, do rozumienia działania sprzętu, na ciągłej i nieprzerwanej nauce. Technologia zmienia się błyskawicznie, dlatego bez chęci i predyspozycji do zmieniania się i opanowywania nowych rzeczy, kiedyś zwyczajnie się zgubisz w tym wszystkim.
Posiadanie pasji do programowania, to w sumie główne clue, całego zagadnienia. Programiści gier, mają specjalizacje tylko w wielkich firmach. W każdym innym przypadku, będzie trzeba tworzyć wiele zróżnicowanych rzeczy. Innymi słowy, bycie świetnym programistą sztucznej inteligencji, nie sprawia, że możesz nie umieć nic innego. Ostatecznie zostanie programistą, to godziny spędzone na zdobywaniu wiedzy na temat algorytmów i struktur danych, matematyki, składni języków itd. Później następują godziny spędzone na wdrażaniu teorii w praktyce. Potem zmienia się technologia i dokształcamy się, by za nią nadążyć.
Dlaczego fajnie być programistą gier?
Bo to przygoda dająca satysfakcję. Programując “zwykłe” oprogramowanie, operujemy na podobnych rzeczach – formularz, przetworzenie danych, baza danych. Tworząc gry, każdy projekt jest inny i każdy jest wyzwaniem. Wyzwaniem, które napełnia nas dumą i radością. Posłużę się tutaj mniej więcej słowami z prelekcji. Jeśli stworzysz grę, w którą grają miliony ludzi, to satysfakcja z tego jest nieporównywalny do sytuacji, kiedy napisałeś program księgowy.
Autor zdjęcia: Marek Zając
A jak sobie poradzili organizatorzy?
Spokojnie można stwierdzić, że Ganymede, mogłoby rozszerzyć swoją działalność o organizację eventów. Aby pomieścić więcej chętnych, prowadzony był bezpośredni stream prelekcji, do sali obok. Po raz kolejny zostaliśmy obdarowani ciekawymi gadżetami. Kolejna prelekcja, w której każdy mógł znaleźć dla siebie kilka ciekawych informacji. Miłe, swobodne spotkanie, które przekazało cenną widzę i może pozytywnie wpłynąć na rozwój Game Devu w Krakowie, ale chyba niedługo, muszą znaleźć większą salę.
Jako bonus, dla zainteresowanych, dorzucam link to prezentacji z prelekcji.