Chcesz stworzyć grę, ale nie umiesz programować/tworzyć grafiki? A co jeśli zrobić by z tego główny atut gry?

Prace nad grą zawsze zaczynają się od pomysłu. Jednak prędzej czy później, na czymś się zacinamy. Mało na świecie jest ludzi-orkiestr, którzy potrafią praktycznie wszystko. Najczęściej specjalizujemy się w czymś. Programista rzadko jest dobrym grafikiem, a grafik nie zawsze ma pojęcie o skryptach. Do gry dochodzą też dźwięki i muzyka. Audio często jest traktowane po macoszemu, a to bardzo istotny składnik gry. Jedno jest pewne. Nie sposób opanować wszystkie elementy do perfekcji.

Najprostszym rozwiązaniem wydaje się tutaj znalezienie zespołu. Grupa ludzi, która się dobrze uzupełni. Programista, jakiś grafik, dźwiękowiec, może nawet designer. Jednak, często się przekonujemy, że dobranie takiej grupy jest ciężkie – niedawno nawet, czytałem badania statystyczne, które wykazują, że Graficy nie bardzo lubią brać udział w projektach non-profit. Czyli np. w tworzeniu bezpłatnie gry, aby czegoś się nauczyć lub po prostu dla fanu.

Więc co można tutaj zrobić? Jeżeli chodzi o audio i video naturalnym odruchem jest skorzystanie z gotowych assetów. Darmowe, płatne… jest tego trochę i każdy coś znajdzie. Jednak z grafiką może być tu problem. Bo o ile nie dorwiemy jakiegoś pakietu, może się okazać, że mamy środowisko zrobione w jednym stylu, postaci w innym, a przedmioty w trzecim. Wtedy dostajemy coś co wygląda paskudnie, a wręcz komicznie.

W przypadku grafika, niewładającego żadnym językiem, problem mogą rozwiązać programy wizualnego programowania. Ale to tylko częściowe rozwiązanie problemu, bo są to narzędzia bardzo ograniczone. Jednak wbrew pozorom, może to być mocna strona.

Zamiast na siłę szukać grafika/programisty skup się na tym co potrafisz, a słabą grafikę/mechanikę wykorzystaj na swoją korzyść. Jeżeli umiesz tworzyć genialne modele, to zrób grę piękną, ale o znanej i prostej mechanice – tutaj wizualne programowanie może wystarczyć. Np. Flappy Bird z wypasionymi, pięknymi modelami statków kosmicznych? Mario z piękną rysunkową kreską? Space Invaders w mrocznym Sci-Fi? Skomplikowanej mechaniki brak, ale kupisz sobie widza genialną oprawą – a znana, prosta mechanika może być bardzo wciągająca.

W drugą stronę. Jeżeli jesteś kiepskim grafikiem, to postaw na prostą grafikę. Może bohaterami niech będą figury geometryczne? Dobre 10 lat temu, wydany był ciekawy RTS, gdzie modele jednostek, były stworzone z figur geometrycznych, gra nie posiadała w ogóle tekstur. – Darwinia (2005). Gra zebrała świetne recenzję, a graficznie nie reprezentowała sobą nic wielkiego. Co dostajesz takim zagraniem? Niepowtarzalną oprawę graficzną, która może być dodatkowym atutem gry (bo nieszablonowa), a jak skupisz się na mechanice, która będzie oryginalna i dopracowana, to gra sprzeda się sama.

Jak widać, nie ma tutaj straconej pozycji. To czego nie potrafisz, może się okazać sporym atutem, jeśli tylko dobrze to wykorzystasz. Wymaga to wybudowania gry w oparciu o to, czego nie potrafisz, ale efekt może być naprawdę zaskakująco pozytywny. Otwórz umysł. Najważniejsze, to nie porównywać swojej gry, tworzonej w pojedynkę do tytułów AAA, nad którymi pracują dziesiątki osób.