Jeżeli dotycząc Cię przynajmniej 3 z tych punktów to… starzejesz się.
Grami komputerowymi najczęściej zajawiamy się jeszcze za młodu. Dla części to tylko zabawa na krótką chwilę, dla innych kompletnie nie interesująca rzecz, a dla reszty… hobby na całe życie.
Tyle, że im starsi się stajemy, tym bardziej zmieniają się nasze preferencję co do gier, oraz nasze możliwości. Poniżej 7 sygnałów, które mogą sugerować, że jesteś już starym graczem.
Stać Cię na gry
“Mamo, kupisz mi grę?” Koniec z tym! Nie musisz już prosić mamy, ani jej okłamywać, że ta gra wcale nie jest brutalna. Masz swoje pieniądze, które możesz bezkarnie i bez wstydu wydać na symulator kamienia i nowe GTA!
Cieszą Cię krótkie gry
Kiedy słyszysz, że wyczekiwany od miesięcy RPG zajmie Ci 20h to czujesz… ulgę. Kompletnie nie ogarniasz bluzgów pod adresem twórców, które zarzucają im brak szacunku do graczy, przez tak krótką rozgrywkę. Przecież w końcu ktoś wydaje grę, którą zdołasz przejść z w dwa miesiące…
Nie kupujesz wszystkiego co jest na promocji
Na promocji to biorę. Już nie. masz świadomość, że od 4 miesięcy wykorzystujesz każdą wolną chwilę na Pillars Of Eternity, a wciąż nie skończyłeś prologu.
Doceniasz spoilery w trailerach
Możesz obejrzeć kilka, dwu minutowych filmików i znasz zarys fabuły. Dzięki temu masz czas na dokończenie prologu Pillarsów…
Wolisz proste gry
Właśnie wróciłeś z pracy, szef Ci pojechał po premii i nie dał urlopu na zaplanowane wakacje. Dla rozluźnienia odpalasz Dark Souls i giniesz 132 razy w ciągu pierwszych 20 minut. W akcie rozpaczy roznosisz swój telewizor, którego jeszcze nie spłaciłeś. Po takim doświadczeniu, po gorszym dniu w pracy, sięgasz po Dooma, albo Wolfenstaina, wyobrażając sobie, że każdy z przeciwników to Twój szef.
Bardziej doceniasz quick save i pauze
Kolejny boss. Próba 235. Już masz na niego patent, już prawie się udało… i dzwoni telefon, dziecko płacze, żona/mąż coś chce. Progres, w przeciwieństwie do Ciebie wieczorem, idzie się kochać… Wszystko od nowa. Gdyby dało się zapauzować…
Mniej grasz po sieci
Chciałeś się chwilę odprężyć grając w CS’a? Ledwo się zalogowałeś i jakiś gnojek ciśnie Ci gorzej niż Twój szef, teściowa i żona w złym humorze razem wzięci. Miało być zabawnie, a tylko poznałeś nowe slangowe przekleństwa, dowiedziałeś się czym zajmowała się Twoja matka i bardzo wzmocniłeś swój słowniczek łaciny. Wylogowujesz się i idziesz spać.
O kurde. Mam tylko piętnastkę, a z tego co wywnioskowałam, to juz jestem starym graczem. Nieźle. :P
16 lat i 6/7 :O No może 5,5/7 :D
Kurczę, wszystkie pasują do mnie. Gdy ja zaczynałem ostro grać w gry, miałem 5 lat. Najpierw Pegasus, potem N64 ( fan wszystkiego spod znaku N ). Grałem naprawdę bardzo dużo(Mario 64, Mario Party, Castlevania, Zelda Majora, Ocarine, Donkey Kond, Shadow Man, Turok2,Banjo Kazooie, F1, NHL, Tarzan, Pokemony puzzle. Do tej pory gram na symulatorze, jakoś nie mogę się pogodzić z tym, że mógłbym nie pograć ) Czasami cały dzień z przerwą na RTL7, a nawet czasami miałem dwie rzeczy włączone na raz. Od babci, którą mam we Francji mogłem co najwyżej liczyć na 2 gry rocznie i tak się grało. Z czasem, na komunie dostałem komputer z internetem. Wolfenstein Return to Castle. Quake 2,3, Deer Avanger, Gra 3, Vice City, San Andreas, 4, NFS Underground, Bloodrayn, Bloodline, Silent Hill home coming, Colin McRayn ( piszę z pamięci ), Serious Sam drugie starcie, PoP piaski czasu, dusza wojownika, dwa trony, Call of Duty 1,2. Red Faction 1, gazety Click, Play. Potem Tibia, SilkroadOnline, CalOnline, Gry Via. Ogame, BiteFight, Gladiatus. Wszystko na przemian z rzeką i zupą w słoikach i ziemniakami pod ogniem. Do 16 roku życia. Zauważ że nawet nie wymieniam takich gier jak Gothic. Dlatego że w nie nigdy nie grałem. W tamtym roku dopiero co ukończyłem 1, za 2 i noc kruka nawet się nie wziąłem, ale za to w Risenie, w tamtym roku doszedłem do rozdziału. Gdy zacząłem uczyć się w Technikum zaszła bardzo duża zmiana. Zacząłem się wstydzić gier, a coraz bardziej ciągnęło mnie do alkoholu i dziewczyn. Też piękne czasy ale nie pod klimat bloga :)
A teraz. Wiedźmin jeden. Na półce, skończyłem prolog – ciągnie się jak krew z nosa, nie daje rady. Wiedźmin 2, na półce to samo. Trójki nawet nie kupowałem. Borderlands. Aktualnie, dziewczyna mi dała. 2 przeszedłem, 1 już nie. RE 5,6. Prologi. Teraz jestem na etapie takim, że potrzebuje gry gdzie mogę się zatrzymać. I tak utknąłem na The Lord of Fallen. 20h. Po 1 godzinie stałem się wielkim fanem tej gry. Niedługo kupie Soulsy.
Co do podpunktów, Wszystko się zgadza poza szefem. Mam 22 lata.
ps, Swat 3, 4, Dungeon Siege, CS 1,6, Crock, Doom 3, Devil May Cry 2 3 4, Dragon Age,
ps2 GTA 5 to już nie moja gra, Dragon Age, Uncharted, Gody, i inne takie. Natomiast Wii… To co innego.