Masz grę, ale brakuje Ci graczy? Pracujesz sam albo w małym studiu i nie masz pieniędzy na profesjonalny marketing? Dowiedz się, jak wypromować swoją grę.
W życiu większości developerów nachodzi ten piękny moment, gdy kończą swoją grę. Potem wrzucają ją do Google Play czy innego Steama i… i nic. Bo o grze nikt nie słyszał, gry nikt nie zna, więc nikt jej nie kupuje. Developer się podłamuje, stwierdza że ostatnie lata poświęcone na development są zmarnowane, rzuca produkcję gier i zajmuje się hodowlą marchewki. Nie chcesz być jak ten developer? Więc warto poznać kilka zagadnień związanych z marketingiem.
Jeżeli gry spotykają się ze słowem marketing, należy porzucić wszelkie górnolotne pojęcia, jak artystyczna twórczość, spełnianie marzeń etc. Teraz gra staje się produktem, który chcesz sprzedać jak największej liczbie osób. Jest to brzydkie, brzmi nie fajnie, może okrutnie, ale takie są realia. Nie ważne jak bardzo kochasz tworzenie gier. Jeśli zabraknie Ci tego chłodnego podejścia i kalkulacji, nie zarobisz na swoich produktach i zostanie Ci rzucenie pracy marzeń, albo żywienie się tynkiem ze ścian. Starczy wstępu. Przejdźmy do sedna. Jak wypromować swoją grę przy nikłym budżecie lub bez niego?
Strona internetowa
Najbardziej podstawową kwestią jest strona internetowa Twojej gry. W myśl prostej zasady. Gdy wpiszę w Google tytuł Twojej gry, to co mi się wyświetli? Wpis z popularnej encyklopedii gier? Wpis na jakimś blogu? Komentarz? Strona produktu w sklepie? Żadna z odpowiedzi nie jest poprawna. Jeśli gdzieś zasłyszę nazwę gry, to mogę chcieć sprawdzić o co chodzi. Wtedy wpiszę nazwę w Google i będę liczył, że któryś z wyników poprowadzi mnie do strony z konkretnymi informacjami. Kiedy jesteś małym developerem, encyklopedie same Cię nie dodadzą, więc trzeba samemu zadbać o to, żeby nasza gra miała swoje miejsce w internecie.
Jeżeli zajmujesz się dużo mniejszymi produkcjami, np. grami mobilnymi, czy mniejszymi, krótkimi produkcjami (jak np. Mikołaj SoS Kamiński), to nie musisz każdej produkcji tworzyć nowej strony. Załóż swoją stronę autorską, gdzie każdej grze stworzysz podstronę. Praktycznie każdy developer na swojej stronie ma podstrony z każdą swoją produkcją. Przy czym te większe gry, otrzymują własne strony.
Dodatkowymi atutami posiadania strony jest fakt, że możesz założyć tam forum dyskusyjne i zbierać feedback od graczy. Prowadzić news feed, dzięki czemu fanów swojej pierwszej gry, możesz zainteresować swoją kolejną produkcją. Jednak najważniejsze jest to, że ktoś szukając Twojej gry, lub Twojego teamu, ma gdzie trafić.
Social media
Jest to poniekąd rozszerzenie poprzedniego punktu. Social media są teraz podstawowym punktem przepływu informacji. Jeśli nie w Google, to właśnie w social media ludzie będą szukać Twojej gry. Jeśli chodzi o platformy, w GameDevie najistotniejszy jest Twitter. Facebook będzie dopiero drugi, jednak z racji na spory zasięg, będzie równie istotny.
Tutaj o konta jest łatwiej i taniej, więc śmiało załóż stronę/konto swojej gry jak i swojego dev teamu. Warto pamiętać o języku angielskim. To w nim należy pisać wszelkie informację, można też dodać translację na polski, jako polski dev team. W przypadku Facebooka, można potworzyć oddzielne strony dla różnych wersji językowych.
Jednak samo posiadanie konto i pisanie newsów to nie wszystko. W przypadku Twittera, warto śledzić konta innych dev temaów, mediów związanych z grami etc. i komentować ich wpisy. Często gdy kliknie się obserwację konta jakiegoś portalu poświęconego grami, oni widząc konto jakiegoś teamu odwzajemniają obserwację, co może ich łatwo naprowadzić na newsy, które stworzysz. W przypadku Facebooka, są grupy związane z Game Devem, gdzie można o swojej grze wspomnieć.
Klasyczne media
Jeżeli chodzi o większe klasyczne media, typu portale gamingowe, jak Gry-Online, Gamespot czy Eurogamer, sprawa nie jest tak prosta i oczywista. Warto rzucić do nich informacje o tym, że istniejecie. Raczej nie napiszą o was newsa, ale jeśli mają encyklopedię gier, mogą was tam dodać.
Dobrym rozwiązaniem jest kontaktowanie się z portalami bardziej specjalistycznymi. Typu strony poświęcone grom indie, czy konkretnie grom RTS gdy robimy RTSa. Tutaj mogę zaproponować 1ndieworld.com. Jest dużo większa szansa, że taki portal poświęci wam nieco czasu i miejsca na stronie. Dobrym rozwiązaniem mogą też być blogerzy, którzy mogą przychylniej spojrzeć na drobną inicjatywę. Tylko pamiętaj, żeby nie naciskać. Podeślij grę, jeśli im się spodoba, sami się nią podzielą z innymi. Jeśli nie… trudno. Oczywiście, gdy masz na to pieniądze, wpis promocyjny możesz kupić.
Przy kontakcie z mediami ważne jest, aby zainteresować jakoś potencjalnych odbiorców. Dodaj fajne screeny, trailer, concept arty etc. Ważne jest, aby móc określić co wyróżnia grę i potrafić wskazać ten element. Jeśli napiszesz maila z tytułem “Nowe MMO lepsze niż WoW”. To brzmi słabo. Ale gdy 11bit Studios pisało “Tower Offense”, na pewno przykuwali uwagę. Dobry pomysł to ciekawe odniesienia. Przykładowo “Mass Effect na dzikim zachodzie”, może dać punkt zaczepienia i zasugerować, że gra trafi w gusta ludzi lubiących Mass Effecta czy dziki zachód. Tak naprawdę takie zdanie sporo sugeruje na temat samej gry i potrafi przykuć uwagę.
Ostatnia ważna rzecz dotycząca klasycznych mediów to Presskit. Wielu producentów gier nie wie jak komunikować się z mediami. Jeden z nich miał ten problem, wiec stworzył presskit, reklamowany zdaniem: “Spend time making games not press”. Jest to sprytne narzędzie przeznaczone do przygotowania notek prasowych od twórców gier dla prasy. Dzięki czemu przygotowanie takiej notki jest proste i szybkie, więc można zaoszczędzić sporo czasu. Presskit przyjął się tak bardzo, że niektóre strony zagraniczne, przyjmują tylko notki prasowe powstałe z pomocą Presskita.
Marketing Szeptany
Marketing szeptany to nic innego jak… pisanie komentarzy informujących o grze na portalach tematycznych, w grupach na facebooku, komentowanie wpisów na twitterze, podsyłanie gry znajomym. Tylko tutaj trzeba bardzo uważać. Jeśli będziemy tym zbyt nachalni i upierdliwi to efekt może być odwrotny do zamierzonego.
Pod ten rodzaj marketingu można też podpiąć wszelkie akcję viralowe. Jeśli zrobisz coś dobrego, śmiesznego co ludzie będą sami udostępniać, to jesteś wielkim wygranym. Trudno wymyślić takie coś na siłę, ale efekt może być bardzo potężny. Znów tutaj warto uważać, bo zbyt nachalna próba stworzenia filmu viralowego może być bardzo wyraźna i odbić się czkawką – film viralowy, w którym na pierwszy rzut oka widać, że został stworzony jako viral reklamowy jest raczej negatywnie odbierany.
Znajomości
To jest raczej dość oczywiste. Jeśli lubisz się z kimś popularnym i wydasz grę, to jest szansa, że taki ktoś podzieli się ze swoimi fanami Twoim tworem. Takie znajomości najłatwiej nabyć udając się na wszelkie konferencje tematyczne. Digital Dragons, E3, GDC, Nordic Games Conference, Ganymede Academy, GIC, PGK. Tam zbierają się wszelkie tuzy czy inne ciekawe osobistości świata gier i prawda jest taka, że żadna znajomość Ci nie zaszkodzi.
Innych ciekawych ludzi można poznać przy okazji Game Jamów, czy aktywnego uczestnictwa na forach i w grupach tematycznych czy to na facebooku, czy na portalach związanych z grami lub programowaniem.
Ciekawe, nieszablonowe inicjatywy
Zawsze dobrze widziane są nieszablonowe akcję, które przykuwają uwagę bardziej, niż wszelkie inne akcję. Kilka przykładów:
- Twórcy Prison Architecta, wydali swoją grę w wersji beta – early access. Grę reklamowali hasłem: Kup już teraz i zobacz wszystkie bugi, których nie zobaczysz w pełnej wersji gry. Wydaje się bez sensu, ale o tego typu akcji popartej trailerem ukazującym wszelkie śmieszne bugi, napisał każdy większy portal.
- Wspomniany Mikołaj SoS Kamiński znalazł swoją grę (McPixel) na popularnej stronie z torrentami. W komentarzu rzucił w użytkowników kilkoma kluczami do swojej gry. Ludzie byli tak zachwyceni reakcją, że nawoływali do kupowania gry.
- Istnieje sobie taka strona jak steamgifts.com. Niektóre mniejsze studia decydują się na prowadzenie promocji, poprzez wrzucanie tam kilkunastu kopii swojej gry. Jeśli ktoś Twoją grę wygra, po czym sprawdzi i mu się spodoba, to może ją polecać znajomym.
- Następny fajny przypadek to Shining Rock Software, czyli Luke Hodorowicz. Gość pracował nad grą sam przez 3 lata. Miało to być jego wielkie dzieło, na którym się uczył. Założył sobie bloga, gdzie co jakiś czas dzielił się postępami, opisywał problemy jakie napotkał itp. Bardzo fajna i ciekawa metoda rozpowszechniania informacji o grze. Przy okazji sam zainteresowany zbierał motywację od ludzi, którzy pochłaniali wszelkie wpisy i wysyłali wyrazy wsparcia.
- Kolejny raz jako przykład padnie 11bit studios, które pracując nad jedną ze swoich gier prowadziło vlog. Raz w tygodniu mogliśmy obejrzeć video w serwisie YouTube, informujące nas o postępach i nastawieniu ekipy. Pracujący w studiu ludzie opowiadali jakieś ciekawostki, widzieliśmy sceny z ich codziennego dnia pracy.
- Jeszcze jednym ciekawym przykładem może być studio: Ironhide Game Studio. Twórcy gry Kingdom Rush. Zaczynali na stronie Kongregate. Wrzucili grę za darmo i zbierali z tego jakieś pieniądze. Promocja była nieco z automatu bo Kongregate promuje dobre gry wśród swoich użytkowników. Gra okazała się bardzo dobra, dzięki czemu udało się zebrać dość pieniędzy aby teraz producenci, po wydaniu kilku dodatków i rozszerzeń do Kingdom Rush, pracowali nad swoją grą RTS na większą skalę.
- Jako ostatni przykład podam Fez, który reklamował się krótkimi filmami, nazwanymi Long Screenshot. Prosty film, który przekręca nico znany każdemu screenshot, co może zaciekawić. Całość była fajnie zrealizowana, pokazując w sumie sedno gry.
Zakładam, że podobnych czy bardziej wyszukanych inicjatyw było znacznie więcej, ale ciężko wszystkie wyłapać.
Kilka uwag na koniec
Metod darmowego marketingu jest wiele. Mniej lub bardziej skuteczne, ale dużo też zależy od Twojego nastawienia i czasu poświęconego na rozpowszechnianie informacji o grze. Jak wdać, warto też zawrzeć znajomości w środowisku.
Oczywiście istnieją też płatne metody reklamy, jak kupienie artykułu u blogera czy w jakimś serwisie. Reklama na facebooku czy w Google. Jednak przeprowadzenie skutecznej kampanii tego typu, wymaga nieco więcej wiedzy w zakresie targetowania, a do tego musimy znać naszego potencjalnego odbiorcę.
Cokolwiek postanowisz, kluczowe są dwie rzeczy. Musisz wiedzieć czym jest Twoja gra, jak ją opisać i co ją wyróżnia. Najlepiej jeśli będziesz mieć jakieś zdanie klucz, które jednoznacznie powie o czym jest gra (jak wspomniane “Tower Offense”, czy “Mass Effect na dzikim zachodzie”). Druga rzecz jest nieco cięższa. Promocję gry musisz zacząć w momencie kiedy ją tworzysz. Jeśli zaczniesz promować grę już po wydaniu, to jest nieco za późno. Gra musi być promowana już na etapie produkcji. Marketing musi być częścią procesu produkcyjnego i planowana odpowiednio wcześnie.