Niedawno premierę miała gra Two Point Hospital, która mianowana jest duchowym spadkobiercą Theme Hostpital. Dziś przyjrzymy się nowej produkcji.

Obie gry były projektowane przez tych samych ludzi. Stąd w obu przypadkach mamy podobny pomysł rozgrywki z dozą nieco czarnego, miejscami abstrakcyjnego humoru. Pierwszy tytuł powstawał w 1997 roku, więc mamy aż 19 lat różnicy w rozwoju gier. Dlatego skorzystamy ze sposobności i sprawdzimy jakie zmiany w rozgrywce wprowadzili twórcy i dlaczego mogli się na to zdecydować.

Zacznijmy od tego, że mechanika podstawowa rozgrywki jest taka sama, czyli na posiadanej parceli ustawiamy pomieszczania dla różnych gabinetów, zatrudniamy sztab, dodajemy zapychacze typu ławki, automaty z napojami itp. dla pacjentów i trzepiemy kasę.

Gracz ma zostać na dłużej

Pierwsze co się rzuca w oczy to sposób przedstawienia mapy w trybie kariery. W Theme mapa była prezentowana przez coś w rodzaju planszy do gry, gdzie po spełnieniu pewnych kryteriów przechodziliśmy poziom i ruszaliśmy do następnego. W Two Point mamy prawdziwą mapę świata – hrabstwa Two Point – z miastami, gdzie lokalizowane są różne placówki. Zmiana raczej czysto estetyczna. Większą zmianą jest samo przechodzenie poziomów. Dalej mamy pewien zestaw wymagań na poziom – typu zarób X monet, wylecz Y pacjentów, ale po wykonaniu pierwszego zestawu zadań, otrzymujemy jedną gwiazdkę. Możemy iść do kolejnego poziomu, albo maksować dany szpital na 3 gwiazdki wykonując kolejne dwa zestawy zadań. Od razu widzimy do czego to zmierza. Autorzy chcą, żebyśmy przy grze zostali na nieco dłużej, raczej niskim kosztem.

Widok mapy w Two Point Hospital

Drugi aspekt, który ma przyciągnąć gracza na więcej godzin to achievement. Mamy je w bibliotece Steam, ale są uwzględnione w samej grze. Za wypełnienie ich dostajemy dodatkowe monety – coś w rodzaju prestiżowej waluty. Za walutę możemy odblokowywać dodatkowe elementy gry, jak kwiatki, obrazy, automaty z ekskluzywnymi przekąskami. Zasadniczo nie trzeba się w to bawić – da się grę przejść bez tego. Natomiast może to być bardzo pomocne, np. odblokowanie automatu do gry, znacznie poprawia radość pacjentów. Ekskluzywne przekąski dają więcej dochodu, a możemy też odblokować przedmioty dla danego gabinetu poprawiając w nim  poziom leczenia.

Osiągnięcia mają znaczenie w samej grze, bo za ich wypełnienie dostajemy dodatkową walutę.

Same monety to dodatkowa metoda przyciągnięcia gracza na kilka dodatkowych godzin. Jeśli nie wszystko jest od razu dostępne to gracz będzie się starał to odblokować. O ile przedmioty nie są potrzebne do przejścia gry, o tyle przydają się w maksowaniu. Nasz szpital opisują dwa wskaźniki – poziom i reputacja. Na oba wskaźniki wpływa jakość i ilość personelu, gabinetów, ulepszaczy. Niektóre scenariusze wymagają od nas zdobycia pewnego poziomu szpitala, co najłatwiej podbić, zwiększając poziom gabinetów, a to z kolei łatwo się robi dokładając przedmioty dekoracyjne – które trzeba odblokować. Pętla się zamyka. Ponownie poświęcimy grze kilka dodatkowych godzin.

W grze mamy całą masę elementów do odblokowania

Warto zwrócić też uwagę na mnogość niemal identycznych przedmiotów. Mamy chyba 6 rodzajów automatów, z 8 rodzajów kwiatków, 3 rodzaje ławek. W Theme była jedna ławka, jeden automat, jeden kwiatek. Spełniały te same cele. Jednak gdyby twórcy na to postawili to odblokowywanie szłoby za szybko. Wiąże się to też z innym aspektem rozgrywki, ale do tego wrócę później.

Dodatkowa waluta, dodatkowe wskaźniki szpitala, przedmioty do odblokowania i możliwość maksowania scenariuszy oraz wszystkim znane achivmenty – Twórcy zrobili to, na co decyduje się większość designerów obecnie, chcieli przyciągnąć gracza do gry na kilka dodatkowych godzin.

Zmiany w mechanice

Zmian w samej mechanice jest niewiele. Główna zmiana to możliwość dostosowania kształtu pomieszczeń. W Theme były to zawsze prostokąty. W Two Point kształt jest dowolny (nie licząc tego, że każdy gabinet ma jakieś minimalne wymagania rozmiaru) i nic nie stoi na przeszkodzie posiadania gabinetu w kształcie litery L. Taka zmiana bardzo ułatwia grę, bo jedną z głównych trudności była potrzeba wpasowywania pomieszczeń w czasami dziwne kształty parceli. Teraz bardzo łatwo gospodaruje się teren i można się wręcz bawić w tworzenie ładnego szpitala. Z punktu widzenia Designu takie rozwiązanie ułatwia grę, zmniejsza frustrację i pozwala puścić wodzę fantazji przy projektowaniu placówki. Plus dla bardziej przeciętnych graczy, a minus dla tych bardziej wymagających – przypomnę, że podstawowy Theme nie był grą wybitnie łatwą. Tutaj też istotna jest wspomniana wcześniej mnogość obiektów dekoracyjnych. Jeśli gracz zaczyna się bawić w robienie ładnej placówki, to różnorodne elementy na pewno to ułatwią.

Personel ma swoją osobowość i zestaw umiejętności.

Druga spora zmiana to umiejętności lekarzy. W Theme lekarze najwyżej mogli mieć specjalności jak Psycholog czy Chirurg. W Two Point umiejętności jest więcej. Po za specjalistycznymi nasz lekarz może dostawać bonusy do diagnozy lub leczenia, albo być lepszym internistą. Mało tego, nawet asystenci czy woźni mają swój zestaw umiejętności. Pozycji na umiejętności jest pięć więc trzeba decydować, czy tworzymy uniwersalnego lekarza, czy wybitnego specjalistę. Z punktu widzenia designerskiego – dodatkowa warstwa rozgrywki na pewno ubarwia zabawę, oraz czasami zmusza do podjęcia trudnych decyzji – przy braków funduszy może być ciężko zwolnić dobrze wyszkolonego lekarza.

Tak jak w Theme Hospital musimy dbać o temperaturę w placówce za pomocą radiatorów oraz klimatyzatorów.

Kolejna zmiana jest raczej subtelna. W Theme musieliśmy dbać o pojedzenie pacjentów oraz ciepło. W Two Point jedzenie zostało rozbite na głód i pragnienie, stąd trzeba pilnować dostępu do obu rodzajów automatów. Również wracają radiatory, ale w towarzystwie klimatyzatorów – w zależnie od regionu trzeba wybrać odpowiedni typ. Wypadła za to funkcja doboru mocy kaloryferów z Theme, gdzie mogliśmy regulować rachunki za ogrzewanie operując mocą. Zagrywka z pożywieniem nieco zwiększa poziom trudności, natomiast kwestia radiatorów została nieco zubożona, jednak zmusza nas do lepszego planowania pomieszczeń.

Dłużej i ładniej

Podsumowanie w tym miejscu może nieco zaskakiwać, jednak prawda jest taka, że autorzy zostawili główny mechanizm rozgrywki w spokoju. Pozmieniano nazwy, modele, kolory, styl graficzny, ale to dalej stare dobre Theme.

Przyszedł do szpitala, facet z rondlem na głowie, nikt go nie poratuje, nikt mu nic nie powie…

To na czym skupili się twórcy to dodawanie ozdobników, które mogą zwiększyć czas spędzony z grą. Gdyby nie dodatkowe waluty, przedmioty do odblokowywania i gwiazdki dla poziomów, mielibyśmy do czynienia z remasterem – Theme w ładnej grafice. Wprowadzone zmiany dokładają dodatkowe warstwy rozgrywki i urozmaicają zabawę.

Ja z grą się bawię bardzo dobrze, więc jeśli ktoś jest fanem klasycznego Theme Hospital, tutaj na pewno będzie się bawił równie dobrze.

 

Podoba Ci się? Udostępnij!