Społeczne spotkania, możemy rozbić na kilka typów. Mamy wyjście na piwo, domówkę, spacer we dwoje i masę różnych wariancji na ten temat. Jednak istnieje jeden rodzaj spotkania towarzyskiego trudny dla nerda. Wyjście na dancing.
Jeżeli chodzi o wyjścia na tańce, Nerdowie do perfekcji mają opanowane dwie czynności. Wtapianie się w tłum, by zostać maksymalnie niezauważalnym, oraz ku uciesze wszystkich nadzorców budowlanych – podpieranie ścian. Jednak, skoro namówiłaś swojego Nerda na realną wersję Dance, Dance Revolution, oznacza to, że zależy Ci na tym, żeby potańczyć. Dziś zajmiemy się tym, co zrobić, by obie strony były zadowolone.
Nerd Part
Skoro to czytasz, to pewnie dałeś się już namówić, zgodziłeś się i obiecałeś, że pójdziesz. Dlatego nie będziemy omawiać tego jak się wykręcić, a przejdziemy do tego co możesz zrobić, czyli jak narobić swojej dziewczynie najmniej wstydu.
Przede wszystkim, idąc na imprezę musisz sobie uświadomić, że flanelowa koszula nie jest idealnym ubiorem na każdą okazję. Owszem, koszula będzie dobra, ale zrezygnuj z flaneli. Ubierz jakąś fajną, w której swobodnie się czujesz, najlepiej wypraną i wyprasowaną. Jeśli czujesz się jak ogier, możesz rozpiąć dodatkowy guzik pod szyją. Nie zapomnij użyć perfum! (nie tych swojej dziewczyny). No i oczywiście perfumy, nie zastąpią prysznica. Przetrzyj okulary i jeśli chodzi o wygląd, jesteś gotowy.
Głównym celem wyjścia na tańce, jest oczywiście taniec. Ty to słowo prawdopodobnie znasz tylko z opowiadań i ze wspomnianego wcześniej Dance, Dance Revolution. (Gdyby było inaczej, Twoja dziewczyna nie kazałaby Ci tego czytać.) Problem jest taki, że nie nauczę Cię tańczyć kilkoma zdaniami. Jeżeli robisz to mniej więcej tak:
To robisz to cholernie źle. Jeżeli dziewczyna nie oczekuje po Tobie za dużo, możesz ograniczyć się do trzymania ją za ręce i kręcenia się w kółko. Tyle, że tak jej nie zaimponujesz, a nie po to czytasz ten tekst. Pamiętaj, że jako Nerd dysponujesz genialnym zmysłem analitycznym. Dlatego zaraz po przyjściu zajmij miejsce tak, aby mieć dobry widok na parkiet. Nie pędź od razu na danceflor (to to miejsce gdzie się tańczy). Zamów piwo i obserwuj ludzi, którzy wyglądają na dobrze tańczących. Podpatrz jakiś ruch, albo dwa, rozłóż go na czynniki pierwsze, po czym weź swoją dziewczynę do tańca i spróbuj to powtórzyć. Im wolniej wykonasz ruch, tym będzie łatwiej. Z czasem dokładaj kolejne ruchy, które podpatrzysz od gości, którzy wydali po kilka stów na lekcje tańca. Tutaj masz przykładowy filmik, podłap ze dwa ruchy, zanim wyjdziesz:
I ostatnia rada. Im dłużej tańczysz ze swoją dziewczyną, tym mniejsza szansa, że zatańczy z nią ktoś lepiej tańczący. Przez to, ona nie ma porównania i wychodzisz na lepszego tancerza. Ostatecznie, możesz iść do knajpy, gdzie będzie taki ścisk, że taniec ogranicza się do rozpychania łokciami, żeby złapać haust powietrza.
Girl Part
Jako kobieta masz wrodzone umiejętności do tańczenia. (W sumie wystarczy, że ruszasz biodrami i już jest spoko). Jeżeli idziesz na tańce ze swoim Nerdem po raz pierwszy, nie okazuj tego za bardzo. Podniesiesz mu morale. Tak samo, jeśli zatańczysz z innym facetem, zawsze swojemu powtarzaj, że lepiej Ci się z nim tańczy. Nawet jeśli będziesz kłamać. Twój Nerd to delikatne stworzenie i jeśli mocno zbombardujesz jego poczucie umiejętności, na kolejne wspólne wyjście na tańce długo poczekasz.
Nie wymuszaj na nim pierwszego wyjścia na parkiet. Niech na spokojnie podpatrzy ruchy, oswoi się z sytuacją i niech się trochę upije, będzie bardziej elastyczny w tańcu. Jeżeli Twój facet jest totalną ofiarą na parkiecie, możesz trochę przejąć inicjatywę i poprowadzić. Tylko nie rób tego zbyt widocznie i ewidentnie. Jeżeli jest bardzo beznadziejnie, powiedz, że się zmęczyłaś. Tylko nie idź potem tańczyć z pierwszym lepszym, który Cię poprosi. Twoje kłamstwo straci na wiarygodności.
Jeżeli jesteś bliska wzrostowi swojego faceta, próbuj ograniczać szpilki. Jeżeli będzie musiał do Ciebie skakać, raczej nie polubi tańca – skakanie to już prawie sport.
Dawaj mu szansę. Jeśli nawet od początku będzie straszną ofiarą losu, może się wyrobić. Tylko musisz go w miarę regularnie trenować, a żeby się na te treningi zgadzał, musisz go chwalić i nagradzać. W sytuacjach oderwanych od tańca, dawaj mu rady – wtedy nie będzie myślał, że to bezpośrednio do niego, ale zakoduje sobie to w pamięci.
Zastanawiasz się pewnie, czemu nic sensownego nie poradziłem Tobie? To Ty go wyciągasz na tańce, to wiesz o co w tym chodzi, ale nie koniecznie wiesz jak obsłużyć tanecznego Nerda, dlatego rad udzielam tylko w tej kwestii.